Nowy Jork 🗽 – co warto zobaczyć będąc w NYC?

Nowy Jork - co warto zobaczyć będąc w NYC?

„Kocham Nowy Jork za to, że chodząc po nim, mam wrażenie, że podróżuję po całym świecie” – powiedział amerykański muzyk jazzowy Denis Gonzalez. I tak rzeczywiście jest: od świata wielkich finansów i bankowości „zamkniętego” w nowoczesnych wieżowcach Manhattanu przejdziemy wprost do najsłynniejszego parku świata, Central Parku, oazy zieleni w mieście, w którym każdy metr kwadratowy powierzchni pod zabudowy wart jest miliony dolarów.

Z dzielnic tradycyjnie kojarzonych z imigrantami z różnych krajów (Chinatown, Małą Italia, chasydzki Borough Park czy Greenpoint, który przez lata był wybierany przez Polaków) bez trudu dojedziemy do świata, który łączy niezależnie od pochodzenia, a więc do przystanku „sztuka”. Nowojorskie muzea mają tyle do zaoferowania, że można nie wychodzić z nich przez kilkanaście dni.

Trudno te wszystkie światy poznać przy okazji jednej wizyty, a jeszcze trudniej opisać w jednym artykule. Przedstawię więc kilka miejsc znajdujących się na liście turystów przyjeżdżających do „miasta, które nigdy nie śpi” (to już Frank Sinatra) po raz pierwszy.

Central Park, zielone serce i płuca Nowego Jorku

Ceny nieruchomości w Nowym Jorku od lat są jednymi z najwyższych na świecie, a najdroższymi mieszkaniami są te, których okna wychodzą na zieloną oazę w centrum miasta, czyli Central Park. Nie trzeba nikogo przekonywać, że to coś więcej niż zwykły park. To jeden z symboli miasta, miejsce spotkań, tysięcy randek i obowiązkowa sceneria dla filmów, których akcja toczy się w Nowym Jorku (w samym tylko 2017 roku Central Park pojawił się w 231 filmach!).

Dziś Central Park znajduje się niemal w centrum miasta, ale w połowie XIX wieku ten teren był słabo zurbanizowany. W 1853 roku władze miejskie postanowiły zagospodarować obszar 750 akrów na największy w tamtych czasach – i to nie tylko w Nowym Jorku, ale w całych Stanach Zjednoczonych – park. Stanowiło to nie lada wyzwanie, gdyż teren był bardzo bagnisty, więc konieczne było osuszenie i utwardzenie terenu. Sam tylko transport setek ton ziemi zajął budowniczym kilka lat. Prace trwały 15 lat i w latach 80. XIX wieku z wielką pompą oddano do użytku ten pierwszy park publiczny w kraju.

W kolejnych latach na terenie Nowego Jorku utworzono kilka większych parków, ale to Central Park pozostał tym najbardziej rozpoznawalnym i bliskim sercom zarówno mieszkańców, jak i turystów. A z pewnością jest co tam robić.

Poza tym, że godzinami możecie chodzić po parkowych alejkach (a gdy się zmęczycie, nie wahajcie się odpocząć na jednej z 9 tysięcy ławek), to Central Park możecie zwiedzać. Na terenie parku znajduje się 29 pomników, wśród nich polski akcent – monument przedstawiający króla Władysława Jagiełłę. Stanął w centralnej części parku w 1945 roku, choć pomysł wyszedł od polonii amerykańskiej trzy dekady wcześniej. Polacy za Wielką Wodą mieli nadzieję, że pomnik zostanie odsłonięty w 500-letnią rocznicę bitwy pod Grunwaldem, ale dwie kolejne wojny światowe uniemożliwiły realizację pomysłu.

Central Park w Nowym Jorku
Central Park w Nowym Jorku

Żadne miasto nie ma tylu znanych muzeów co Nowy Jork!

Muzeum Seksu, Muzeum Jedzenia i Napojów, Muzeum Amerykańskich Finansów… Wybór jest ogromny, w czasie pierwszej wizyty większość turystów kieruje się do tych najbardziej znanych instytucji.

Wizyta w American Museum of Natural History, czyli Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej, to dla fanów serialu „Przyjaciele” przy okazji spacer śladami nowojorskiej szóstki, wszak w instytucji tej pracował Ross, miłośnik dinozaurów.

Mające 150-letnią tradycję muzeum to jednak znacznie więcej niż dinozaury (choć od 2016 roku jedną z jego największych atrakcji jest niewątpliwie liczący 37 metrów wysokości szkielet tyranozaura). Turyści mogą odwiedzić wystawy stałe i czasowe, które rozlokowane są w 45 pomieszczeniach. Nie do zrobienia w jeden dzień, więc przed wizytą zdecydujcie, czy interesują Was kości dinozaurów, minerały, modele zwierząt… Sugerowana cena biletu na wystawy stałe to 23 dolary, ale można zapłacić „co łaska”, nawet jeden dolar.

Metropolitan Museum of Art - Nowy Jork
Metropolitan Museum of Art – w Nowym Jorku

Metropolitan Museum of Art, w skrócie MET, to drugie najchętniej odwiedzane muzeum świata (po paryskim Luwrze). Okazały gmach muzeum mieści się niemalże w centrum Manhattanu, tuż przy Central Parku i Piątej Alei. MET ma kilka oddziałów.

MET powstało już w 1870 r. Od tego czasu nieustannie rozbudowuje kolekcję sztuki (tylko w głównym budynku wystawiono 2 mln eksponatów). Zbiory podzielone są na działy tematyczne i obejmują sztukę od czasów prehistorycznych po nowożytne. Jako że w czasie jednej wizyty nie zobaczycie nawet połowy tego, co muzeum ma do zaoferowania, ustalcie sobie plan zwiedzania. Czy interesuje Was malarstwo, militaria, historie ubioru lub fotografii? Możecie też ustalić plan wycieczki na podstawie obrazów ulubionych malarzy i szukać dzieł Botticellego, Rafaela, Cezanne’a, Maneta, Moneta czy van Gogha. Bilet wstępu kosztuje 25 dolarów.

Przeczytaj: Miami – co warto zobaczyć będąc na Florydzie?

Miłośnicy sztuki współczesnej nie wyjadą z Nowego Jorku przez miesiąc

Mekką dla miłośników sztuki współczesnej jest z kolei Museum of Modern Art, czyli MoMA. Ma w swoich zbiorach prawie 200 tys. dzieł sztuki, nie tylko obrazów, lecz również fotografii, rzeźb, grafik. Na ścianach zobaczycie obrazy m.in. Pablo Picassa (Panny z Awinionu), Vincenta van Gogha, Paula Cezanne’a, bodaj najbardziej znany obraz surrealisty Salvadora Dali, czyli „trwałość pamięci”, Marca Chagalla. Takie „nagromadzenie” wielkich nazwisk powoduje, że w MoMA coś dla siebie znajdą nie tylko rozumiejący sztukę współczesną (bo umówmy się, dla większości ludzi jest mało czytelna), ale też miłośnicy sztuki XX wieku.

Kolekcję sztuki współczesnej znajdziecie również w Muzeum Guggenheima. Płótna czołowych impresjonistów, postimpresjonistów, wczesnych modernistów i przedstawicieli sztuki awangardowej to jedno, ale już sam budynek jest atrakcją samą w sobie. Solomon Guggenheim, kolekcjoner sztuki, w 1944 roku poprosił Franka Lloyda Wrighta, najbardziej wziętego w tamtych czasach amerykańskiego architekta, o zaprojektowanie gmachu, w którym prezentowana będzie wciąż rozrastająca się kolekcja. Żaden z panów nie doczekał otwarcia muzeum w 1959 roku, więc nie mogli odnieść się do zarzutów krytyków, że nowoczesny budynek przypominający zwiniętą białą wstęgę zwężającą się lekko ku dołowi, nie wpisuje się w zabudowę Manhattanu. Niezależnie od tego, Muzeum Giggenheima jest do dziś jedną z ikon architektonicznych i najważniejszych budowli poprzedniego wieku.

9/11 Memorial – tak upamiętniono ofiary ataku terrorystycznego

9/11 Memorial w Nowym Jorku
9/11 Memorial w Nowym Jorku

Jeśli zostanie Wam jeszcze trochę czasu, polecam jeszcze Muzeum Emigracji na wyspie Ellis Island. Znajdowało się tam centrum emigracyjne, przez które obowiązkowo przechodzili poszukujący nowego życia za Wielką Wodą. Ci, którzy nie przeszli selekcji urzędników (bo byli chorzy lub zostali ocenieni jako „potencjalni bezrobotni”), byli odsyłani na swój koszt z powrotem do kraju, z którego przybyli. Życie tych, którzy w Nowym Jorku pozostali, też nie było łatwe, o czym przekonacie się w Tenament Museum na Manhattanie. W budynku zamieszkiwali niegdyś przedstawiciele klasy robotniczej. Zobaczycie, jak wyglądało życie w mieście, które miało być „ziemią obiecaną”, a okazało się nierzadko walką o godne życie.

I jedno z najmłodszych muzeów, czyli poświęcone wydarzeniom z 11 września 2001 roku, czyli 9/11 Memorial. Mieści się ono pod ziemią, dokładnie w miejscu w którym stały dwie wieże. Jest ogromne, dzięki czemu odwiedzający mogą sobie wyobrazić, jak wielka przestrzeń przestała istnieć w ciągu kilkunastu minut. Na miejscu zobaczycie zdjęcia z akcji ratunkowej, wysłuchacie nagrań pilotów porwanych samolotów, ale przede wszystkim poznacie historię ludzi, którzy tamtego wrześniowego dnia nie wrócili z pracy do domu.

Przeczytaj: 11 września 2001 r. w USA – jak Amerykanie obchodzą rocznicę ataków terrorystycznych?

Zobaczyć znany z filmów plac i wejść na wysokość 20 pięter

Podobno nowojorczycy nienawidzą zatłoczonego Times Square (i w sumie dlaczego mieliby go lubić? Ot, plac, na którym z każdego miejsca „atakują” bilbordy). Jest to jednak tak znane miejsce – w czym pomogły filmy i fakt, że tam właśnie następuje odliczanie do północy w sylwestrową noc, że warto podejść i przynajmniej rzucić okiem.

Statua Wolności - Nowy Jork
Statua Wolności w Nowym Jorku

Symbolem Nowego Jorku od lat pozostaje Statua Wolności. Można ją zwiedzać i w zależności od posiadanego biletu możliwe jest samo obejście piedestału z pomnikiem, wejście na piedestał albo też wejście aż na koronę. Liczba osób, które mogą skorzystać z tej ostatniej atrakcji, jest ograniczona, więc bilet należy zarezerwować z co najmniej 3-miesięcznym wyprzedzeniem.

Na górę prowadzi 377 stopni (to odpowiednik 20 pięter!), a im wyżej, tym bardziej kręte i wąskie robią się schody. Czy warto kupować tę najdroższą opcję? No cóż, przede wszystkim odpowiedzcie sobie na pytanie, czy macie dobrą kondycję (o tym warunku przeczytacie w regulaminie sprzedaży biletów. Kto sobie nie poradzi, to niestety, ale „reklamacji nie uwzględnia się). Po drugie, miejcie świadomość, że część przeznaczona dla turystów jest bardzo mała, jednocześnie może przebywać na niej tylko kilka osób. Do tego z udostępnionego „kolca” korony zobaczycie rzekę Hudson, więc widok nie robi szczególnego wrażenia. Przede wszystkim jednak pamiętajcie, że decyzję o wspinaniu na koronę musicie podjąć wiele tygodni przed wycieczką, bo dzienny limit odwiedzin wynosi zaledwie 240 osób.

Przeczytaj również: 10 najpopularniejszych miast w USA

Zdjęcia: Unsplash.com

WizaOnline.pl to rzetelne źródło wiedzy o zagranicznych podróżach. Publikujemy artykuły o formalnościach związanych z wyjazdem za granicę, przygotowaniach do podróży, ciekawych miejscach i atrakcjach do odwiedzenia.