Strona główna » Wizy i formalności » Najczęstsze pytania zadawane przez konsula USA
Najczęstsze pytania zadawane przez konsula USA
Wiedząc, o co może spytać cię konsul podczas rozmowy, lepiej się do niej przygotujesz, ograniczysz stres i zwiększysz swoje szanse na uzyskanie wizy do USA.
Prawie każdy, kto ubiega się o wizę do USA, musi odbyć rozmowę z konsulem tego kraju. Tylko dzieci poniżej 14. roku życia i osoby, które skończyły 80 lat, mogą zostać z takiej rozmowy zwolnione. Wiele osób się przed nią mocno stresuje – zupełnie niepotrzebnie. Całe spotkanie trwa zaledwie kilka minut i w większości przypadków wygląda bardzo podobnie. Przeczytaj poniższy artykuł i sprawdź, czego się spodziewać.
Dowiesz się z niego m.in.:
- jak wygląda rozmowa z konsulem USA,
- w jakim języku odbywa się rozmowa z konsulem,
- o co może zapytać konsul,
- czy konsul może przejrzeć twój profil na Facebooku,
- czy ubiegając się o wizę wraz z bliską osobą, można odbyć wspólną rozmowę z konsulem,
- jak odpowiadać na pytania konsula,
- czego nie robić podczas rozmowy z konsulem.
Wiedząc wszystkie te rzeczy, łatwiej się nie denerwować. Można też lepiej przygotować się do spotkania, co z jednej strony dodatkowo ogranicza stres, a z drugiej – zwiększa szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku.
O tym, jak krok po kroku przebiega wizyta w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych (lub Konsulacie Generalnym), pisaliśmy już w artykule „Jak wygląda rozmowa z konsulem USA”. Dzisiaj skupimy się konkretnie na samej tej rozmowie, odbywającej się już po kontroli bezpieczeństwa i zeskanowaniu odcisków palców.
Przeczytaj także: Jak umówić termin rozmowy z konsulem USA
Jak wygląda rozmowa z konsulem USA – i oczekiwanie na nią
Być może wyobrażasz sobie, że konsul przyjmie cię w jakimś gabinecie za biurkiem, poleci rozsiąść się w fotelu i zacznie wypytywać o twoje życie oraz plany związane z wyjazdem. I być może się rozczarujesz, ale wszystko przypomina jednak raczej wizytę w urzędzie czy na poczcie. Jeszcze do niedawna pobierało się nawet numerek, który wyświetlał się nad okienkiem, gdy nadchodziła twoja pora! Teraz kolejka ustawia się w miejscu wyznaczonym specjalnymi taśmami na słupkach, podobnie jak choćby na lotnisku czy większym dworcu.
Konsul – kobieta bądź mężczyzna – siedzi za szybą, a osoba starająca się o wizę stoi po drugiej stronie. Komunikują się za pośrednictwem głośnika i mikrofonu. I tutaj pierwsza uwaga na temat tego, jak rozmawiać z konsulem USA: nie musisz mówić głośno, bo ten mikrofon na pewno działa, a konsul poprosi o powtórzenie, gdy czegoś nie dosłyszy. No, chyba że bardzo ci zależy, aby o twoich zarobkach, zamiarach i rodzinie usłyszeli wszyscy oczekujący na rozmowę (którzy swoją drogą mogą wcale nie mieć na to ochoty).
Takie oczekiwanie może trwać kilka, ale też kilkadziesiąt minut, zależnie od tego, jak długo przy okienkach stoją inni (w międzyczasie można obejrzeć wyświetlany na ekranie film o tym, jakie Stany Zjednoczone są wspaniałe :)). Godzina spotkania wyznaczona wcześniej przez internet jest tylko orientacyjna i może być na nią umówionych więcej osób.
W jakim języku odbywa się rozmowa z konsulem USA
Jeśli posługujesz się angielskim w stopniu co najmniej komunikatywnym, możesz „przeskoczyć” część kolejki, podchodząc do okienka, w którym rozmowa odbywa się właśnie w tym języku. W pozostałych dwóch, znacznie bardziej popularnych okienkach mówi się po polsku. W Warszawie istnieje też możliwość odbycia rozmowy w języku rosyjskim, jednak czas oczekiwania na spotkanie z konsulem jest wtedy zwykle dłuższy.
Jeśli ktoś nie zna ani polskiego, ani angielskiego, na rozmowę może zabrać tłumacza. Może być nim np. pełnoletni członek rodziny. Imię i nazwisko tłumacza (zgodne z dokumentem tożsamości, który trzeba będzie okazać) należy podać podczas umawiania się na spotkanie, a także wysłać na adres support-poland@ustraveldocs.com. Takie zgłoszenie – w języku polskim lub angielskim – musi wpłynąć najpóźniej trzy dni przed spotkaniem. W przeciwnym razie ze względów bezpieczeństwa tłumacz nie zostanie wpuszczony na teren ambasady czy konsulatu.
O co może zapytać konsul USA, gdy starasz się o wizę
Kiedy nadejdzie twoja kolej, podchodzisz do wolnego okienka. Po przywitaniu się z konsulem i wręczeniu swojego paszportu zaczyna się rozmowa. Polega ona na tym, że konsul zadaje kilka pytań, a ty odpowiadasz. Na koniec od razu dowiadujesz się, czy dostaniesz wizę (a właściwie promesę wizową). Jeśli tak, otrzymasz karteczkę z instrukcjami na temat odbioru paszportu z wklejoną wizą. Zostanie on bowiem po rozmowie w ambasadzie lub konsulacie. Jeśli wniosek zostanie odrzucony (co zdarza się rzadko, ale zdarza), paszport można zabrać ze sobą.
Przejdźmy już jednak do tego, o co zazwyczaj pyta konsul USA podczas rozmowy w sprawie wydania wizy. Warto wiedzieć, że ma on przed sobą twój wniosek wizowy i czasem po prostu sprawdza, czy podane w nim informacje zgadzają się z tym, co mówisz.
Najczęściej zadawane pytania to natomiast:
Kiedy, po co i na jak długo wybierasz się do USA? Odwiedziny u krewnych lub znajomych, zwiedzanie, koncert ulubionego zespołu, chwilowy przystanek przed dalszą wyprawą, nauka lub praca tymczasowa (jeśli ubiegasz się o wizę inną niż turystyczna – przeczytaj więcej o rodzajach wiz). Cel podróży może być różny. Od niego zaś zależeć mogą inne zadawane przez konsula pytania.
Gdzie zamierzasz się zatrzymać? Nie musisz podawać dokładnego adresu czy nazwy konkretnego hotelu, zwłaszcza że na stronie ambasady znajduje się zalecenie, aby nie robić żadnych rezerwacji, dopóki wiza nie zostanie przyznana. Wystarczy podać nazwę miasta i informację typu „w hotelu” czy „u rodziny”.
Czy znasz kogoś w USA? Oczywiście gdy powiesz, że jedziesz do rodziny lub przyjaciół, konsul nie zada takiego pytania. Może natomiast dociekać, jakie relacje łączą cię z krewnymi lub znajomymi w Stanach – a także czy jacyś się tam znajdują, nawet jeśli jedziesz nie do nich. Pytania dodatkowe w tym temacie to np.:
- Czym się zajmują?
- Jak długo mieszkają w Stanach?
- Jaki jest ich status? (obywatel, rezydent itd.)
- Kiedy ostatnio byli w Polsce?
- Czy macie stały kontakt?
Jeśli masz w USA dzieci, rodziców, rodzeństwo lub partnera, konsul może zapytać o szczegóły, takie jak data urodzenia albo ślubu czy poziom edukacji. Niestety, im bliższa rodzina, tym większe ryzyko, że wiza nie zostanie przyznana, bo rośnie podejrzenie, iż zechcesz z tą rodziną już zostać.
W takiej sytuacji kluczowe będzie wykazanie, czy masz dobre powody, aby wrócić do Polski. Konsul sprawdzi to, pytając np.:
- Czy masz żonę/męża? Jeśli tak – od jak dawna? Czym się zajmuje
- Czy masz dzieci? W jakim wieku?
- Czy masz rodzeństwo? Jeśli tak – ile?
- Czy masz w Polsce nieruchomości?
Inne często zadawane przez konsula pytania to:
Czy studiujesz? Jeżeli tak – co studiujesz, na którym roku, zaocznie czy dziennie, co zamierzasz robić po studiach? Z czego się utrzymujesz? Czy mieszkasz z rodzicami? Gdzie oni pracują?
Gdzie pracujesz? Od jak dawna? Czy lubisz swoją pracę? Jaką masz umowę? Ile zarabiasz? W tym ostatnim pytaniu chodzi też poniekąd o to…
Kto opłaca wyjazd? Ile będzie kosztował? Czy masz wykupione ubezpieczenie? Tutaj chodzi przede wszystkim zaś o sprawdzenie, czy masz pojęcie, jaka kwota jest potrzebna – i czy dysponujesz taką kwotą, podobnie jak środkami na leczenie lub nagły powrót do kraju w razie ewentualnego wypadku.
Oprócz tego podczas rozmowy z konsulem mogą paść również pytania takie jak:
Z kim jedziesz?
Czy masz plan podróży? Nie martw się, jeśli nie. Zawsze przecież można powiedzieć, że najpierw musisz zdobyć wizę i dopiero wtedy zaczniesz się zastanawiać nad szczegółami.
Jakie kraje zostały przez ciebie odwiedzone w ostatnich 5-10 latach?
Czy masz profil na Facebooku? To nie żart. Od 2017 roku zgodnie z amerykańskim prawem – które obowiązuje w ambasadzie lub konsulacie – konsul może wymagać udostępnienia wglądu do profilu w mediach społecznościowych. Budzi to, co zrozumiałe, wiele zastrzeżeń i kontrowersji, jednak warto być przygotowanym również na takie pytanie.
Ubiegając się o wizę wraz z bliską osobą, możecie wspólnie porozmawiać z konsulem
Jeśli chcesz wybrać się do Stanów wraz z narzeczonym bądź narzeczoną, mężem bądź żoną, rodzicami, rodzeństwem itp., każde z was musi złożyć osobny wniosek, ale wolno wam umówić się na ten sam termin rozmowy z konsulem i razem podejść do okienka. Niektóre pytania mogą być kierowane do obu osób, inne do jednej. Teoretycznie może się zdarzyć, że wiza zostanie przyznana jednej osobie, a drugiej nie, ale w praktyce to bardzo mało prawdopodobne.
Jak przygotować się do rozmowy z konsulem
W praktyce też rzadko kiedy konsul chce zobaczyć dodatkowe dokumenty potwierdzające status majątkowy czy istnienie silnych związków z krajem ojczystym, jak wyciągi bankowe czy umowy o pracę. Warto jednak je mieć ze sobą na wypadek, gdyby się okazały potrzebne.
Kolejna rzecz, o którą dobrze jest zadbać, aby lepiej przygotować się do rozmowy z konsulem, to odpowiednie nastawienie. Większość osób wspomina tę rozmowę jako zaskakująco krótką (jej czas rzadko kiedy dochodzi do 5 minut, z reguły są to 2-3 minuty) i raczej sympatyczną. Choć na początku porównaliśmy ją do wizyty w urzędzie, to pracownicy ambasady czy konsulatu są zwykle bardziej życzliwi i pogodni niż wielu polskich urzędników.
Najtrudniejsze w ubieganiu się o wizę do USA są początkowe formalności, czyli wypełnienie wniosku wizowego i prawidłowe wniesienie opłaty za jego rozpatrzenie. Podczas rozmowy z konsulem jesteś tak naprawdę już na ostatniej prostej (i to w dodatku z górki). Nie ma się więc czego bać, zwłaszcza że nie jest to egzamin, na który trzeba się obkuć. Wystarczy mówić prawdę.
Przeczytaj: Najczęstsze przyczyny odmowy wizy do USA
Jak prowadzić rozmowę z konsulem USA – i czego nie robić
Tym bardziej że kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw. Jeśli nawet nie na etapie porównywania informacji podanych we wniosku z tym, co mówisz podczas spotkania, to choćby później, po przylocie do USA, ale przed wpuszczeniem na terytorium tego kraju, o czym decyduje tamtejszy urzędnik na podstawie oddzielnej rozmowy.
Oczywiście starając się o wizę turystyczną, lepiej powiedzieć, że jedziesz np. poznać wnuki, a nie pomóc w opiece nad nimi – bo to by mogło podchodzić pod próbę podjęcia pracy. Gdy nie masz umowy o pracę, partnera lub dzieci, warto zaznaczyć istnienie innych rzeczy łączących cię z Polską, wspominając chociażby o posiadanym tu mieszkaniu lub zaciągniętym kredycie czy o rodzicach, którymi się opiekujesz. O ile tylko wszystko to jest zgodne z prawdą, bo podczas rozmowy z konsulem USA zwyczajnie nie wolno kłamać.
Nie należy też wchodzić w szczegóły, snuć długich historii czy gęsto się tłumaczyć – zwłaszcza zapewniając wprost, że na pewno nie chcesz pracować w Stanach na czarno i osiąść tam na dłużej. Po pierwsze dlatego, że im bardziej widać, że zależy ci na zdobyciu wizy, tym większe podejrzenia może to budzić. Drugi powód jest taki, że konsula po prostu to wszystko raczej nie interesuje. Najlepiej więc odpowiadać krótko i konkretnie, nawet pojedynczymi słowami, nie zdaniami. Kilka przykładów:
Pytanie | „Dobra” odpowiedź | Zbyt rozwlekła odpowiedź |
Z kim jedziesz do USA? | Z bratem. | Z bratem, bo już od dzieciństwa chcieliśmy zobaczyć Wielki Kanion i Park Yellowstone. |
Ile zarabiasz? | 3500 zł netto miesięcznie. | 3500 zł netto miesięcznie, a do tego czasem dostaję premię, bo mamy w firmie taki projekt… |
Gdzie się zatrzymasz? | W hotelu. | Jeszcze nie wiem, zamierzam pójść na żywioł i zjechać z autostrady do jakiegoś klimatycznego motelu z mrugającym neonem, jak na filmach. |
Jeśli konsul będzie chciał o coś konkretnego dopytać, na pewno to zrobi. Może też ci po prostu przerwać, jeżeli się rozgadasz. Np. mówiąc: „Dziękuję, to wszystko. Wiza została przyznana na 10 lat. Życzę miłego pobytu w USA”. 🙂
Przeczytaj: Jak wykazać „trwałe więzi” z Polską
Zdjęcia: Pixabay.com